FireChat to wyjątkowa platforma do przesyłania wiadomości, która nie wymaga aktywnego połączenia internetowego. Jak to możliwe, pytasz? Faktem jest, że za pomocą technologii Wi-Fi czy Bluetooth urządzenia z tym narzędziem na pokładzie tworzą specjalną sieć o promieniu nawet kilkudziesięciu metrów, umożliwiając komunikację grupy osób. Taki algorytm może być bardzo przydatny, na przykład w naturze, na jakiejś imprezie na dużą skalę, krótko mówiąc, gdy standardowe połączenie jest niestabilne i nie pozwala na pełne wykorzystanie standardowych komunikatorów lub innych narzędzi społecznościowych.
Cechą FireChat do 2015 roku była możliwość komunikowania się wyłącznie za pośrednictwem publicznych, czyli czatów grupowych w tym samym pokoju, komunikacja prywatna w tym czasie nie wchodziła w rachubę. Na szczęście taka funkcjonalność pojawiła się nieco później, choć w zasadzie narzędzie nadal służy do „rozmów” w grupie. Należy również powiedzieć, że aplikacja nie wymaga od użytkownika niczego, co choćby w przybliżeniu przypominało proces rejestracji, ponieważ po prostu nie istnieje – wystarczy wpisać nazwę, pod którą będą Cię widzieć inni uczestnicy rozmowy.
Im większa sieć FireChat, czyli liczba aktywnych użytkowników, tym szybciej wiadomość dociera do adresata, jest przenoszona z urządzenia na urządzenie, ponadto wiadomości publiczne mogą być czytane przez wszystkich, ale wiadomości prywatne są zaszyfrowane przy użyciu specjalnego algorytmu i są widoczne tylko dla zamierzonego odbiorcy. Ta aplikacja wykazała już swoje znaczenie w kilku akcjach masowych, na przykład na festiwalu muzycznym 2014 w Indiach, a także w kilku akcjach protestacyjnych.
Opinie użytkowników