Free Fire – Battlegrounds to strzelanka wieloosobowa, której wszystkie działania rozgrywają się w formacie trzeciej osoby, a niemal absolutna swoboda działania pozwala graczowi wybrać własną drogę do osiągnięcia głównego zadania – przetrwania w trudne warunki ciągłej konfrontacji z innymi użytkownikami z całego świata na ograniczonym terytorium. Film akcji nie „flirtuje” z graczem, ale niemal natychmiast wysyła go w ogniu walki, choć na początku proponuje przejść mały trening i stworzyć własną postać.
Następnie przeskakujemy ze spadochronem nad wyznaczonym terenem i staramy się nie zginąć w pierwszym zderzeniu z innymi Rambosami, którzy wylądowali. Na początkowym etapie nie masz praktycznie nic, ekwipunku, broni, jedzenia – i to jest główny problem, ponieważ całą tę dobroć należy zdobywać szybciej niż przeciwnicy, eksplorując lokacje i odnajdując cenne rzeczy. Po kilku zwycięskich etapach użytkownik będzie miał więcej możliwości wyboru miejsca lądowania, ale zadanie pozostanie niezmienione – przetrwać za wszelką cenę.
W każdej rundzie Free Fire – Battlegrounds bierze udział jednocześnie trzydziestu graczy, podczas gdy na początku lokacja będzie rozbudowana, a możliwość zmierzenia się z przeciwnikiem nie jest wielka. Jednak w miarę postępów gry, aby skomplikować zadanie uczestnikom, lokalizacja będzie się zmniejszać i osiągnąć punkt, w którym najzdolniejsi i najbardziej zaradni wojownicy pozostaną na małej łatce. Czas trwania rundy nie jest ograniczony i kończy się dopiero po tym, jak na poziomie pozostanie tylko jeden „ocalały”, a reszta bezpiecznie udaje się do przodków, zabijając się nawzajem. W grze nie ma żadnych dodatkowych zadań, no może poza może poszukiwaniem przydatnych przedmiotów, ale to jest bardziej podstawa, a nie wybór twojego przyszłego sukcesu.
Free Fire – Battlegrounds jest wykonany w wysokiej jakości grafice 3D ze szczegółowym odtworzeniem infrastruktury i środowiska. Zadowolony z imponującego wyboru broni ukrytych w poziomach, konieczności ciągłego przemieszczania się i szukania drogi do sukcesu oraz wyeliminowania wszystkich konkurentów. Nawiasem mówiąc, nie jest grzechem pełnić rolę marudera w tej grze – zbieraj trofea od zniszczonych rywali, ponieważ nie jest faktem, że możesz sam znaleźć coś wartościowego, być może wszystko już dawno zostało zebrane i wysłane do indywidualnego ekwipunku przez innych użytkowników. Nowość cieszy niski próg wejścia i niesamowita wartość powtórek – każda runda rozwija się według własnego scenariusza, ponieważ za każdym razem w lokacji znajdują się różni gracze, a co za tym idzie, różni się taktyka, wydając coraz więcej niespodzianek.
Opinie użytkowników