Ziemie Morngardu, opuszczone przez pierwotnych mieszkańców, są w strasznym stanie – domy płoną, zniszczone przez święty płomień, ze wszystkich stron słychać jęki i krzyki śmierci rannych, nieustanny zapach krwi i rozkładu ciała unoszą się w powietrzu, z daleka słychać brzęczenie mieczy wykutych z hartowanej stali. W takim chaosie rozpoznanie sylwetek walczących jest prawie niemożliwe – na polu bitwy wykonywany jest taniec śmierci przy smutnym akompaniamencie bólu i beznadziei. W tej akcji weźmie również udział główny bohater Dawnbringer , filmu akcji z elementami fabularnego rozwoju – najpierw czeka na listy ze zwolennikami z innego świata, a w finale ze swoim bratem, który jest przywódcą armii złych duchów i przerażających potworów.
Projekt natychmiast przykuwa uwagę gracza pełnoprawną fabułą i ciekawie zaimplementowanym systemem walki, którego przestrzegają wszyscy uczestnicy bezkompromisowego konfliktu. Walka oferowana jest głównie w formacie jeden na jednego, co pozwala w pełni zademonstrować umiejętności i zdolności ostateczne wyuczone i nabyte podczas rozgrywki.
Głównym zadaniem użytkownika w Dawnbringer jest dokładne podążanie za linią zachowania postaci: parowanie atakujących ataków wroga silną tarczą, mistrzowskie unikanie śmiercionośnej krawędzi ostrzy nieoczekiwanymi ruchami, aby z boku, w odpowiednim momencie, aby przeprowadzić śmiercionośne ataki kombinatoryczne, które nawet ogromne potwory są w stanie oszołomić i oszołomić. Wszystkie walki toczą się w czasie rzeczywistym i frywolnie, licząc na szansę, nie powinieneś nawet próbować atakować – przeciwnicy wyraźnie i kompetentnie przerywają rozpoczęte ataki i odpowiadają ciosami o nieznośnej sile. Przeżyć możesz tylko w jednym przypadku – zrobić sobie przerwę w czasie, sparować atakujący atak i spróbować przeprowadzić skuteczny kontratak.
System sterowania w fabularnym filmie akcji Dawnbringer jest idealnie „wyostrzony” dla ekranów dotykowych – zapomnij o joystickach do poruszania głównym bohaterem, zestawach aktywnych przycisków do zadawania śmiertelnych ciosów i magicznych zaklęć, musisz walczyć tylko palcem – i kłaść bloki, i kranami rozbijać skrzynie z bonusami, a zwykłych wrogów bossami rozdrabniać na małe kawałki. Z systemem rozwoju wszystko jest dużo bardziej skomplikowane, ale i ciekawsze – postać można zindywidualizować, przebierając się w ekskluzywne „stroje”, obdarowując go mnóstwem dodatkowych umiejętności, a jednocześnie kupując zabójczą broń, jeśli taka istnieje wystarczająco dużo wirtualnych pieniędzy. Jeśli tych ostatnich wyraźnie brakuje, nie jest grzechem inwestowanie prawdziwych pieniędzy, skoro system darowizn sugeruje taką możliwość.
Opinie użytkowników