Od wielu lat Gameloft jest liderem w tworzeniu rozrywkowych produktów do gier na różne platformy, pozostawiając swoje piętno w każdym gatunku. Po wydaniu niemal natychmiast każdy produkt zostaje oznaczony jako „hit” i jest chętnie chwytany przez graczy jak „ciepłe bułeczki”. Tym razem porozmawiamy o pompatycznym wydaniu dewelopera o nazwie Modern Combat 5: mobile FPS.
Skalę nowego projektu czuć od razu po wejściu do menu głównego – na wyświetlaczu migocze tajny kod, odblokowujący graczowi przejście do informacji oznaczonych jako „Ściśle tajne”. Na początku nie poznajemy żadnych jasnych szczegółów fabuły, wiemy jedynie, że ohydny dowódca zaawansowanej technologicznie organizacji terrorystycznej planował przygotować i przeprowadzić cyberatak na systemy bezpieczeństwa kilku krajów na świecie.
Następnie w miarę przechodzenia przez fabułę wyjdzie na jaw wiele podłych zdrad, prawda zastąpi oszczerstwa, a bohaterowie nie raz zmuszą Cię do zmiany stosunku do siebie, ale to przyjdzie później, a na razie ty, jak niewidomy kotek będzie szperał po wszystkich zakamarkach i próbował wykonać misje, z góry skazany na porażkę w wyniku podstępnej zdrady. Użytkownik zostanie zapoznany z podstawami systemu sterowania w Modern Combat 5 podczas misji szkoleniowej; sterowanie postacią nie jest tak trudne, jak mogłoby się wydawać na pierwszy rzut oka, choć sterowania nie można nazwać zbyt wygodnym.
Debiutancka misja niezależna celowo przypomina wprowadzenie do gry komputerowej Call of Duty – postać pływa pod wodą, litery napisów końcowych i imponująca skala scenerii zniszczonego wojną budynku przemykają i dopiero po czym następuje potężna dawka adrenaliny już w pierwszej bitwie z grupą wroga. Twórcom zadziwiająco udało się nadać każdej misji niespotykany dotąd luksus – lokacje zmieniające się energetycznie, konieczność ciągłego poszukiwania nowego miejsca schronienia, konstrukcje rozpadające się na fragmenty od potężnych eksplozji, duszący smog i otwarte płomienie pożogi. A użytkownik nie ma nawet chwili wytchnienia – rozgrywka stopniowo pogrąża się w wirze wydarzeń, piętrząc coraz bardziej śmiercionośne zadania.
W Modern Combat 5 autorzy postanowili przejść na bardziej nowoczesny silnik, co od razu wpłynęło pozytywnie na ogólny obraz – dosłownie rozkosz dla oka. Wrogowie realistycznie reagują na precyzyjne trafienia i nie rzucają się do strzelnicy po kilkunastu ranach postrzałowych, otwarty płomień naprawdę pali, a gęsty dym nie pozwala złapać kolejnego celu. Wszystko to po raz kolejny udowadnia, że Gameloft depcze już po piętach nowoczesnym konsolom do gier, jednak pod względem grafiki i sterowania oczywiście nie wszystko jest tak obiecujące i różowe.
Opinie użytkowników