W swoim pierwszym projekcie chłopaki z Secret Exit Ltd. już oferowali użytkownikom możliwość popisywania się, spychając szmacianą lalkę ze schodów, próbując zadać jej maksymalne obrażenia fizyczne. W swoim drugim wydaniu Turbo Dismount™ programiści pozostali wierni poprzedniej destrukcyjnej koncepcji, tylko tym razem znacznie więcej zależy od gracza – będzie musiał użyć swojej dzikiej wyobraźni, aby stworzyć i wdrożyć różne scenariusze planów awaryjnych , próbując osiągnąć ten sam destrukcyjny cel.
Tym razem oprócz samej lalki użytkownik ma do dyspozycji rozmaite pojazdy i przeszkody, które pozwalają tworzyć nowe ekstremalne tory, które niezmiennie prowadzą do poważnych wypadków. Chociaż głównym celem Turbo Dismount™ jest dobra zabawa, warunki ukończenia poziomów są dość trudne i proste, ale sposoby ich realizacji mogą być całkowicie niestandardowe i nienaturalne. Przygotuj się na powtarzanie poziomów kilka razy z rzędu – albo postać przedwcześnie opuści wyścig, wypadając z auta, które nie dotarło nawet do pierwszej trampoliny, albo wyrządzone szkody są zbyt niskie i nie pozwalają na uzyskanie akceptowalnego wyniku liczba punktów bonusowych, aby przejść do następnego etapu.
Kluczowe znaczenie symulatora Turbo Dismount™ leży jednak w wyliczaniu wszystkich możliwych opcji – staraj się osiągnąć nienaganny wynik, ustawiając zestawy przeszkód w odpowiedniej kolejności, wykonując spektakularne salta, które niezmiennie zakończyć się poważnymi obrażeniami zrezygnowanego charakteru. Pamiętaj, że nowość wykorzystuje najbardziej realistyczną fizykę, więc wynik może zależeć nawet od tak drobiazgu, jak początkowa lokalizacja obiektu testowego w samochodzie przed rozpoczęciem poziomu.
Opinie użytkowników