Bid Wars 1: Auction Simulator – dawno opuszczone magazyny, wypełnione po brzegi wszelkiego rodzaju śmieciami i starociami, raczej nie zainteresują przeciętnego człowieka. Ale przedsiębiorczy biznesmeni, którzy zarabiają na sprzedaży przedmiotów na aukcjach, zawsze są gotowi zostać właścicielami tak rzadkich rzeczy. Ale czy gra jest warta świeczki? Być może kupiwszy górę rupieci, nie uda Ci się tam znaleźć nic wartościowego i dlatego nie ma co mówić o zysku? Kto wie, może intuicja i szczególne poczucie zysku odgrywają w tej kwestii ważną rolę?
To właśnie tymi cechami użytkownik musi się kierować już na pierwszych poziomach strategii Bid Wars 1, a dodatkowo słuchać rad wirtualnej asystentki – ona jest profesjonalistką w swojej dziedzinie i wie, czy stara wiolonczela, wyblakły parasol, zniszczona komoda lub postrzępiona para butów są warte zainwestowanych pieniędzy. Wysłuchaj rekomendacji, wyciągnij wnioski, przemyśl wszystkie możliwe opcje, podaj akceptowalną cenę i zapłać za przedmiot, aby w przyszłości wystawić go na aukcji i zyskać swoją część zysku.
Kiedy wszystkie główne punkty Bid Wars 1 ułożą się w głowie początkującego kupującego, rozpoczyna się seria identycznych misji, które, co całkiem oczekiwane, powinny doprowadzić do śmiertelnej melancholii, ale z jakiegoś powodu gracz tego nie zauważa i gra staje się dla niego coraz bardziej interesująca. Stawka stale rośnie, konkurenci rzucają szprychami w koła, złożoność wznosi się do nieba, a Twój wierny asystent nagle gdzieś znika. Od tego momentu wszystko zależy od samego użytkownika, który musi polegać wyłącznie na okazjonalnych bonusach.
Opinie użytkowników