Captains: Legends of the Oceans – świeże spojrzenie na MMORTS
Nie tak dawno temu firma Borrete przedstawiła światu nowe, ekscytujące MMORTS o wspaniałych przygodach na przestrzeni Siedmiu Mórz o nazwie „Captains: Legends of the Oceans”. Gra, zewnętrznie reprezentująca projekt, którego jest kilkadziesiąt, wciąż posiada unikalne cechy. Co – spróbujmy to rozgryźć.
Podobne funkcje
Początkowy etap rozgrywki nie jest czymś super nowym – taki scenariusz można zaobserwować w niemal wszystkich grach strategicznych MMO. Bohater jest przeznaczony do roli założyciela małego miasteczka, którego przeznaczeniem jest stać się wielką potęgą lub zatopić się w otchłani mroku, stając się dla innych graczy niczym innym jak „farmą”. W tym aspekcie wszystko zależy od samego użytkownika – jak słuszną i słuszną taktykę wybierze, jak szybko pójdzie w kierunku stworzenia porządnej armii, zdolnej, jeśli nie niszczącej, to przynajmniej niezawodnie broniącej i powstrzymującej atak warunkowego wroga.
Jak każda inna gra strategiczna (zarówno mobilna, jak i PC), Captains ma wiele budynków bazowych, które są ulepszane i te, które działają z pełną wydajnością bez przerwy. Na tym kończą się pozorne podobieństwa, ustępując miejsca innowacji (lub dobremu wdrożeniu) w najczystszej postaci.
Funkcje projektu
Po pierwsze, należy zauważyć, że gra jest lojalna wobec wszystkich ról wymyślonych przez samych użytkowników. Jak w każdym systemie społecznym, od momentu jego pojawienia się stopniowo zaczynają kształtować się frakcje regulacyjne, moderujące nawzajem swoje działania. Gracz może więc stać się bezlitosnym korsarzem, którego źródłem utrzymania jest niszczenie samotnych statków, ataki na kruche mocarstwa i statki handlowe; spróbować wcielić się w rolę wyzwoliciela od pirackiego brudu, by w porę dotrzeć na wyżyny nierównych i barbarzyńskich bitew, przechylić na swoją stronę sympatie innych cywilizowanych graczy; odejdź od motywu militarnego i zostań Rogue Trader, którego flota jest przeznaczona bardziej do obrony niż do zadawania zniszczeń i bitew; lub zbuduj silną flotyllę i wyrusz na poszukiwanie przygód i wspaniałych skarbów, którymi najeżona jest powierzchnia morza.
Drugim wyróżnikiem są praktycznie nieograniczone możliwości systematycznego rozwoju zarówno flotylli, jak i miasta. W rzeczywistości wszystkie trudności na różnych etapach rozwoju związane są z brakiem zasobów, co zmusza graczy do przymierzania się do określonych ról społecznych. Oczywiście istnieją inne, szybsze sposoby „gospodarowania” zasobami. Opcjonalnie system darowizn, do którego jednak gra mocno nie zachęca. Stan można poprawić poprzez ścisłe przestrzeganie zaplanowanej strategii, uwzględniającej siłę wyższą w postaci ataku innych graczy oraz niespodziewane „prezenty” w postaci cennych skarbów.
Na szczególną uwagę zasługuje realizm, który odróżnia „Kapitanów” od innych projektów firmy Borrete i ogólnie od wszystkich innych treści o podobnej tematyce. Wszystkie wydarzenia mają miejsce w epoce odkrywców – na przełomie XV w. n.e. Gra zawiera realistycznie odtworzone szlaki handlowe, a także jednostki w postaci legendarnych statków i ich nie mniej legendarnych właścicieli. Gracz może zatrudnić Krzysztofa Kolumba lub Czarnobrodego do swojej flotylli, a także je kupić
dobrze znane statki – wystarczy osiągnąć pożądany poziom. Każdy kapitan, wykorzystując własne umiejętności i zdolności, daje zarówno flocie, jak i państwu dodatkowe punkty doświadczenia.
Ogólnie rzecz biorąc, „Captains: Legends of the Oceans” to dość świeży projekt, który ma się rozwijać i być uzupełniany o nowe „żetony”, rozwijać i zdobywać sympatię coraz większej liczby graczy. Nie będzie można w sposób zwięzły opowiedzieć o całej różnorodności – gra jest najeżona zbyt wieloma funkcjami.
Kto wie, może bitwy morskie w świecie „Kapitanów” są dokładnie tym, czego potrzebujesz!
Oceń tę aplikację jako pierwszy! Podziel się swoimi przemyśleniami i pomóż innym podejmować świadome decyzje.